Cześć Dziewczyny!
Była już sensacja prosto z Turcji i wielki Flormar w centrum Bodrum. Była też relacja z moich wakacji. Dziś już ostatni wakacyjny post, bo miałam jeszcze pokazać moje zdobycze właśnie z tureckiego Flormaru. W sumie nic wielkiego, ale prosiłyście, więc znalazłam chwilkę, żeby o nich napisać. Postaram się krótko i na temat.
Na koniec kredki do oczu w akcji.
Zapraszam! ;)
Dlaczego kupiłam tylko 3 kredki? Bo w tym szoku nie wiedziałam za czym się rozglądać. Stanęłam przy lakierach i złapałam się za głowę, bo wybór był ogromny, a jeśli o lakiery chodzi to ja jestem bardzo wybredna i nie byłam w stanie podjąć żadnej decyzji. Szminki, róże, pudry, błyszczyki - jakoś nie miałam na nie tego dnia ochoty, więc zaczęłam oglądać kredki. Cenę miały kuszącą, więc już tam zostałam.
Lipliner jest nie trafiony, bo chciałam coś w zbliżonym kolorze ust. Zachęcił mnie napis "waterproof", bo wszystko w tym upale zmywało mi się szybciej niż normalnie. Niestety testerów nie znalazłam i patrząc po kolorze opakowania wydawał mi się to taki przytłumiony róż, który miał spełnić swoją rolę i delikatnie podkolorować mi usta. O zgrozo! Jednak jak spróbowałam tej kredki w hotelu, to okazał się to jaskrawy średni róż. Raczej sobie poleży lub od wielkiego święta może kiedyś użyję. Na szczęście za wiele za nią nie dałam. Trudno.
Natomiast kredki do oczu trafiły w moje gusta. Kredką w kolorze morza bardzo fajnie się pracuje i nie mam do niej zastrzeżeń. Na moje oko daje lekko metaliczny efekt - wygląda jak połyskujące morze. Natomiast granatowy glitter liner jest wg mnie troszkę za miękki, ale to prawdopodobnie ze względu na brokat. Używałam ich codziennie do końca wyjazdu i jeszcze po powrocie nadal chętnie po nie sięgam, bo przypominają mi o wakacjach. Co mogę o nich powiedzieć więcej? Razem wyglądają całkiem ciekawie i robię z nich delikatne ombre. Są dość trwałe jak na kredki, ale w upale odbijają się na górnej powiece, co w sumie nie stanowiło dla mnie problemu, bo wystarczy przecież przetrzeć powiekę chusteczką - korona mi przecież od tego z głowy nie spadnie. Próbowałam zniwelować to bazą do powiek, ale niestety niewiele to dało i działo się to samo. Generalnie ten zakup był jak najbardziej udany. Ostateczna trafność zakupów 2/3 jest chyba całkiem zadowalająca zwłaszcza, że kupowałam kompletnie w ciemno, bo nie znalazłam żadnego testera.
Na koniec kredki do oczu w akcji i mój wakacyjny makijaż w 5 minut. Czasami szkoda mi było czasu na bardziej wydumany makijaż. Od wewnętrznego kącika jaśniejsza kredka i przy zewnętrznym ciemniejsza brokatowa. Czasami jeszcze podkreślałam dolną powiekę od zewnętrznego kącika do połowy granatową kredką i rozcierałam delikatnie pędzelkiem. Uzyskiwałam w ten sposób trochę cięższy look.
Jak Wam się podoba?
Makijaż:
kredki do oczu Flormar: Waterproof Eyeliner no. 114, Glittering Star Eyeliner no. 506, tusz do rzęs Astor BB Lovely Doll, cień do brwi Inglot nr 569.
***
Na razie biorę 2-dniowy urlop od bloggera, bo mam 5 września egzamin ze składni. Trzymajcie za mnie kciuki. Po egzaminie postaram się coś dodać.Do następnego.
Domi.
jak dla mnie ta kredka się świetnie prezentuje!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
*kredki! użyłam dwóch odcieni! :)
Usuńcoraz bardziej mnie kuszą tę kosmetyki
OdpowiedzUsuńkusiciele straszni prawda? ;)
Usuńfajnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńa na egzaminie życzę powodzenia:))
przyda się :D ale nie dziękuję, żeby nie zapeszać :)
Usuńteż uwielbiam mani z kredką ale zdecydowanie musze poćwiczyć ! :P
OdpowiedzUsuńpraktyka czyni mistrza ;)
UsuńPiękna kreska i fajny kolor ma ta kredka :)
OdpowiedzUsuńkredki ;) konkretnie niebieska i granatowa.
Usuńmusze sie zaopatrzyc własnie w kolorowe kredki, i robic w koncu kreski w innych kolorach:D
OdpowiedzUsuńpolecam! ostatnio sięgałam po granaty i niebieskości, bo chciałam coś lżejszego na lato :)
Usuńmam wrażenie, że łatwo się nią robi kreski, co mi się podoba, tym bardziej, że efekt jest super:)
OdpowiedzUsuńa tak. stosunkowo łatwo ;) i niebieską i granatową.
UsuńŚwietne kredki, taki makijaż jest zawsze efektowny i do tego prosty:) powodzenia na egzaminie, będzie dobrze! ;)
OdpowiedzUsuńprosty i szybko się go robi, a o to mi głównie chodziło, żeby nie marnować zbyt wiele czasu ;D
Usuńa na egzamin przydadzą się każde kciuki ;) nie dziękuję, żeby nie zapeszać!
Prosty, a tak efektowny :) ślicznie łączą się te dwa kolory, przejście jest praktycznie niezauważalne :) ale ja wiem, czy w moim przypadku taki makijaż zająłby również 5 min? :D
OdpowiedzUsuńŻeby namalować taką kreskę jak ta Twoja to bym musiała z 15 min nad nim siedzieć :D
Powodzenia na egzaminie, składnia to cieżki przedmiot. Powodzenia!
P.S. Widzę, że nam obydwu nie przypadł do gustu Pat&Rub'owy balsam :D
Pozdrawiam Dominiko :)
chyba będę musiała zdradzić sekret łatwego modelowania kreski ;D to wtedy też zajmie Ci to kilka minut. tak naprawdę to tak szybko daję radę tylko kredką właśnie, bo to najłatwiejsze narzędzie do tego celu :)
UsuńFajnie połączyłaś ze sobą te dwie kredki :) Bardzo fajny efekt!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie ;)
mi się bardzo podoba, że przejście tak ładnie można przeniknąć, że prawie nie widać :)
Usuńładnie Ci nawet wyszła ta kreska, a za pomocą dóch kredek można fajne cieniowanie zrobić.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek mi osobiście granat i błękit w kresce nie pasują, ale do Twojego oka jak najbardziej. (;
Powodzenia na egzm.! (;
Połamania długopisu? (;
najlepiej by było z trzech kredek, ale tak też od biedy może być :D
UsuńŁadna kreska Ci wyszła :). Nie mam żadnego kosmetyku tej firmy :)
OdpowiedzUsuńpolecam lakiery ;) są świetne! no i kredki :D
Usuńhmm jeszcze nigdy nic nie miałam z tej firmy :) musze to zmienić :)
OdpowiedzUsuńkup na początek lakier ;) trwałe dość są i świetne kolory :)
UsuńPięknie Domi, no i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńFajne kreski, ładnie Ci w nich.
OdpowiedzUsuńWłaśnie oglądałam ostatnio stoisko Flormar w Galerii krakowskiej i omal nie zrobiłam tam zakupów, ale musiałam lecieć na pociąg. ;-)
to jak następnym razem będziesz miała okazję to polecam kupić ładny lakier do paznokci ;)
Usuńnie mam nic z flormaru, ale Milomania tak ostatnio reklamuję, że raczej to ode mnie nie ucieknie ;) skoro mówisz, że lakiery i kredki... to chyba sprawdzę ;)
OdpowiedzUsuń